3/23/2018

czarny piątek

Dziś w całej Polsce odbywają się protesty przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego. Temat wraca jak bumerang od dwóch lat. Tutaj mieszkam z dziewczynami z Austrii i z Finlandii, jedna z nich studiuje medycynę, druga będzie pielęgniarką położną i obie mają z tematem wiele do czynienia. Zarówno w Austrii, jak i w Finlandii aborcja jest legalna. Co ciekawe - jest legalna nawet w Chorwacji! Kraju, podobnie jak Polska, katolickim i raczej konserwatywnym. W Chorwacji można dokonać aborcji na żądanie do około 10 tygodnia życia płodu, niekiedy dłużej. Tak stanowi prawo ustanowione jeszcze za czasów komuny, w 1978 roku, zapis jest uznany za zgodny z nową chorwacką konstytucją z roku 90. Kiedy tu przyjechałam i usłyszałam to, byłam naprawdę zaskoczona tym, że kobieta może zażądać aborcji będąc nie gdzieś na zachodzie czy północy Europy, a na Bałkanach (tak, aborcja na życzenie obowiązuje we wszystkich krajach byłej Jugosławii), czyli południowym wschodzie. Przyznam szczerze - o polityce Chorwacji nie wiem nic albo prawie nic. Z czasem zaczęłam rozmawiać z ludźmi i dowiedziałam się, że obecnie władzę tutaj sprawują również konserwatyści, a liberalne prawo aborcyjne ma zostać zaostrzone w ciągu dwóch lat. W roku 2016 w Zagrzebiu odbywały się marsze pro life (w jednym z nich uczestniczył Dario Kordić - zbrodniarz wojenny sądzony przez trybunał w Hadze, taki paradoks) oraz rzecz jasna opozycyjne marsze organizowane przez środowiska lewicowe. Dowiedziałam się też, że w tym czasie w Osijek wyłoniła się niewielka grupa osób, które przed tutejszym szpitalem modliły się za kobiety planujące usunąć ciążę. Reasumując, to, co dziś dzieje się w Polsce, zaczęło się w tym samym czasie dziać w Chorwacji i na pewno będzie miało swój ciąg dalszy, ponieważ przygotowywana jest ustawa zakazująca aborcji całkowicie, bez wyjątków typu dziecko niepełnosprawne czy poczęte w wyniku gwałtu. Wiem, że każda strona ma swoje racje. Wiem też jednak, że usunięcie ciąży z pewnością nie jest łatwą decyzją. Przypuszczam także, że konieczność rodzenia dziecka poczętego w wyniku gwałtu musi być koszmarem. Wychowywanie dziecka niepełnosprawnego, kiedy nie ma się na to środków ani żadnego wsparcia, musi być trudne. Szanuję i podziwiam takich rodziców. Ale uważam, że powinnyśmy mieć wybór, jeśli nie zawsze, to chociaż w tych 3 przypadkach.

Jest 16:30, Poznań protestuje od 30 minut.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz